Autoportret z kwiatem ostu Jacka Malczewskiego został sprzedany w tym miesiącu na aukcji w Warszawie za 920 000 zł. Cena wywoławcza wynosiła 450 000 zł i spodziewano się osiągnięcia ceny 800 000 zł, znalazła się jednak osoba gotowa zapłacić za unikalne dzieło jeszcze więcej. Dzieło od 80 lat pozostawało w prywatnych zbiorach i nie było znane ani szerszej publiczności, ani historykom sztuki. Namalowany w szczytowym okresie twórczości Malczewskiego obraz przedstawia artystę w purpurowej kamizelce i białej koszuli, z kwiatem ostu w dłoni. Za jego plecami widać twarz jasnowłosej kobiety z wiankiem kwiatów na głowie. W prawym górnym rogu widnieje drabina, motyw popularny w obrazach Malczewskiego. Symbolika dzieła skupia się na tematyce losu i posłannictwa artysty. Z napisów i nalepek katalogowych udało się odtworzyć historię obrazu. W 1911 roku został pokazany na wystawach w TPSP Krakowie i w Towarzystwie Zachęty w Warszawie. Najpierw zakupił go kolekcjoner Leon Goldberg, następnie trafił do zbiorów dr Samuela Goldflama. Jeszcze przed wojną w jego posiadanie weszli ostatni właściciele, którzy wystawili przedmiot na ostatniej aukcji. Obraz do dzisiaj urzeka świeżością i żywością.
